Kiedy prosić szefa o podwyżkę ?


Historia Pani Ani

Pani Ania była zatrudniona na okresie próbnym na 6 miesięcy we Francuskiej firmie w Polsce.

Zadzwoniła do mnie kiedy jej kontrakt dobiegał końca, a ona czuła się na tyle pewna swojej nowej posady, ze planowała poprosić o podwyżkę i to NIEMAŁĄ !

Jej pozycja była dość korzystna bo praca wymagała zarówno pewnych technicznych umiejętności jak i władania biegle językiem francuskim. Mieszkała ona w małym mieście więc szanse ,że szef od ręki znajdzie kogoś z takimi umiejętnościami były minimalne.

Pani Ania przyzwyczajona była do dobrych zarobków zagranica i była to jej pierwsza praca w Polsce. Wcześniej na tej pozycji zatrudniona była osoba pracująca w siedzibie firmy we Francji i zarabiająca oczywiście w Euro, a nie w złotówkach.

Patrząc na jej zbliżające się tranzyty uśmiechnęłam się do siebie. Niektórzy z nas mają naprawdę dobre wyczucie czasu ! ( niektórzy niestety nie )

U Pani Ani tranzytujący Jowisz wędrował właśnie poprzez drugi dom jej horoskopu i już niedługo (dokładnie kiedy jej kontrakt dobiegnie końca) miał utworzyć koniunkcje z jej urodzeniowym Księżycem. Dom drugi odpowiada w Astrologii za nasze finanse, nasz stan posiadania podczas gdy Jowisz, naczelny benefik planetarny , przynosi wzrost i szczęście. Czy zatem każdy może liczyć na przypływ gotówki co 12 lat? ( bo tyle zajmuje Jowiszowi jego tranzyt wokół zodiaku ).

Niekoniecznie, zależy to od wielu rzeczy, w tym jak zwykle naszej urodzeniowej obietnicy zawartej w naszym Kosmogramie. Jeżeli na miejscu Księżyca byłby np. Saturn to Jowisz mógłby powiększyć wydatki w tym okresie.

Pani Ania ma Jowisza urodzeniowo w znaku Ryb. Jest to bardzo korzystny znak dla Jowisza, wzmacniający jego pozytywną naturę. Dodatkowo jest tutaj piękny trygon do jej urodzeniowego Słońca w znaku Skorpiona co wzmacnia jej pewność siebie w okresie samego tranzytu. Jej urodzeniowy Jowisz jest w domu 8-ym obiecując pieniądze przychodzące od innych.

Podsumowując, mamy piękny tranzyt podparty urodzeniowa obietnica. Wiec pełne zielone światło na TAK.

Często na pozytywnych tranzytach oczekujemy, że nam wręcz sypnie z nieba ale kluczem tutaj jest pozostanie aktywnym i proszenie o to co nam się należy. Nie można przecież oczekiwać wygranej na loterii jeżeli nie skreśli się numerków!

Co zatem można jeszcze zrobić aby wesprzeć tak pomyślne tranzyty? Używając tzw. Astrologii Elekcyjnej mogę wybrać najkorzystniejszy dzień i godzinę na taka rozmowę.

Na czym to polega ?

Każdy moment, wydarzenie niesie ze sobą energie układów jakie są aktualnie na niebie.

Z reguły przy analizie horoskopów używamy czasu z przeszłości aby ocenić np. życie człowieka, wydarzenie itp.

W Astrologii elekcyjnej wykorzystujemy ta wiedze do wykreowania idealnego momentu na niebie sprzyjającemu nowym przedsięwzięciom. Chociaż wydaje się to dość abstrakcyjne to to naprawdę działa!

Pani Ania przekonała się o tym już niejednokrotnie w przeszłości.

Analizowałam już dla niej datę i godzinę oświadczyn jej narzeczonego, potem wybierałam datę i godzinę pierwszego ślubu cywilnego, a później drugiego kościelnego.

Sam okres narzeczeństwa wskazywał na cudowny czas gdzie jej wzajemny czas z ukochanym będzie przepełniony przyjacielska atmosfera. Data pierwszego ślubu i godzina była również bardzo korzystna.

Niestety na ślub kościelny nie miałyśmy dużego wpływu a data sugerowała nowy początek bardziej napiętej dynamiki miedzy nimi i faktycznie pierwszy raz para się pokłóciła już w trakcie wesela i chociaż z mężem jest do teraz, to przyznaje, ze ich relacje są inne niż kiedyś, tak jakby drugi ślub rozpoczął inny etap.

Pani Ania założyła w przeszłości także stronę internetową na niesławnym Merkurym w retrogradacji. Mija już 5 lat, a strona wciąż nie ma ostatecznego wyglądu, wciąż coś nie działa i przebudowuje ją za każdym razem gdy Merkury wchodzi w retrogradacje.

Nigdy więcej! Oznajmiła Pani Ania , bez Pani potwierdzenia daty, nie podejmuje żadnej akcji , obiecuje!

Znalazłam bardzo korzystny czas trwający 3 dni. Biorąc pod uwagę, że rozmowy o podwyżkę mogą zamienić się w proces kilku negocjacji , zaproponowałam datę pierwszą, ustawiając godzinę 12:30. Pani Ania stwierdziła z konsternacją, że jest to czas gdy zazwyczaj szef idzie na obiad ale spróbuję, powiedziała.

Udało się, udało się! Usłyszałam podekscytowany głos Pani Ani w słuchawce około miesiąca później.

Pani Ania poszła na całość wierząc w swojego szczęśliwego Jowisza i zaprosiła szefa na lunch pół godziny przed ustalonym przeze mnie czasem.

Czułam się trochę jak w jakimś filmie, przyznała. Jak agent z misją do wykonania!. Zerkałam potajemnie na zegarek aby nie przegapić mojej szczęśliwej godziny!

Szef był bardzo zaskoczony kwotą, którą zaproponowałam i muszę przyznać, ze postawiłam wszystko na jedna kartę blefując, ze dostałam ofertę w innym mieście.

Negocjacje były twarde i trwały dwa dni ale w końcu szef zgodził się na moją kwotę, umawiając się, że będzie mi dawał pewną część na czarno aby reszta pracowników się nie zbuntowała.

Wciąż trzęsą mi się ręce ! Astrologia działa! Kocham mojego Jowisza! Dziękuję 🙂

Takie telefony mogłabym otrzymywać codziennie nawet o 6 rano.

Każdy sukces mojego klienta jest nie tylko moim sukcesem ale i kolejnym dowodem na to jak Astrologia może nam pomoc na wielu płaszczyznach naszego codziennego życia.